Badania za pomocą odczynników chemicznych dowodzą, że najzdrowsza woda jest filtrowana tuż przed piciem. Wychodzi na to, że najbardziej opłaca się posiadać własny filtr wodny. Najlepiej jest przetwarzać wodę deszczową w wodę pitną, a można to robić w całkiem niedrogi sposób tuż przed domem. Grunt to zaopatrzyć się w porządny filtr wodny, dwa zbiorniki, kilka rurek i malutką pompę do wody.
Z deszczówki do wody pitnej
Na samym początku przygody z filtrowaniem wody musisz zaopatrzyć się w dodatkowy kawałek rynny. Poza tym obowiązkowe są zbiorniki na wodę pitną, a także na wodę deszczową. Podczas opadów woda powinna przepływać rynnami do zbiornika na zanieczyszczone opady. W tej beczce woda będzie powoli filtrowana, a na górze będą zbierać fizyczne osady. Musisz pamiętać, aby co jakiś czas je usuwać. Z tego pojemnika ciecz przepływać będzie w dół, poprzez filtr do beczki, która zbierze już czystą wodę i za pomocą pompy przetransportuje ją do Twojego domu. A jaki filtr? Są dwie możliwości – kupowany i robiony samodzielnie. Kupowany filtr wystarczy założyć i mamy problem z głowy (lecz musisz go co jakiś czas wymieniać). Robiony samodzielnie jest o wiele lepszy, a woda jest czysta tak, jak w studni. Wystarczy kawałek rurki, z gazą od spodu. Nasypujesz następnie garść piasku, następie garść ziemi, a na samą górę garść żwiru lub kamieni. W ten sposób naturalnie przepuszczasz wodę przez filtry.
Woda deszczowa jest niesamowicie zdrowa jeśli ją dobrze przefiltrujesz. Poza tym jest to bardzo ekonomiczne dla Twojego gospodarstwa domowego – możesz dużo zaoszczędzić. Picie wody prosto z chmur może poprawić Twoją witalność. Tworząc taki system działasz bardzo proekologicznie. A co z kwaśnymi deszczami? Nie musisz się o to martwić, ponieważ filtr obejmuje również takie przypadki.