Montaż daszku z poliwęglanu razem z wujem

Gdy zamówiłem swój ostatni dodatek do mojego skromnego domku postanowiłem, że tym razem nie będę wzywał specjalisty. W końcu jak trudne może się okazać montowanie daszku z poliwęglanu? Miałem się przekonać na własnej skórze.

Uczyłem się montować daszek z poliwęglanem

daszek szklany

Przede wszystkim wiedziałem, że jeśli coś pójdzie nie tak, będę mógł w każdej chwili zadzwonić do wujka, który od lat siedział w tej branży. Wytwarzał on płyty poliwęglanowe w jednej z miejscowych fabryk, wiedział więc o tym wszystko wzdłuż i wszerz. Dobrze pamiętam moment, w którym spytałem go o daszek z poliwęglanu. Od razu zaczął zasypywać mnie pytaniami używając słów z rodzaju tych, których nie zrozumie nikt poza robotnikami z fabryki. Poprosiłem go by mówił trochę jaśniej. Spytał, czy to poliwęglan lity czy jakiś inny. Pomimo tego, że pytanie zrozumiałem – nie potrafiłem odpowiedzieć. Zaczął wymieniać zalety, jakie według niego posiadał poliwęglan kanalikowy, oraz żebym następnym razem powiedział mu zanim coś kupię to może będzie w stanie mi coś doradzić. Póki co zobowiązał się jedynie do pomocy przy montażu. Gdy daszek z poliwęglanu wreszcie przyszedł mogłem sprawdzić z czego został wykonany. Zadzwoniłem do wuja i przeczytałem mu dwa słowa, które mi nie mówiły dosłownie niczego – poliwęglan komorowy. Nastąpiła chwila ciszy po czym usłyszałem westchnięcie oznaczające ulgę – wuja oznajmił mi, że miałem szczęście. Nie powinno być problemów z tym rodzajem materiału. Gdybym miał jakiekolwiek trudności – miałem dzwonić. Instrukcja dość szczegółowo tłumaczyła jak zamontować daszek z poliwęglanu, załączona ulotka zaś opisywała wszystkie zalety poliwęglanu komorowego.

Pomimo dwóch godzin walki nie udało mi się tego zamontować i ostatecznie konieczny był telefon do wuja. Gdy przyjechał nie zajrzał nawet do instrukcji – od razu sam zamontował cały daszek stwierdzając, że będzie mi długo służył.

Wiele ciekawych informacji na temat daszków szklanych można znaleźć na – kmtechnic.pl