Jestem osobą zaradną, zorganizowaną i świetnie dogadującą się z innymi ludźmi. Dlatego swoją ostatnią wymarzoną pracę dostałam dość szybko i dlatego też, wiedziałam, że mój szef będzie mnie prosił o specjalne zadania. W moim CV znajdowało się parę atutów, które pracodawcy bardzo sobie cenili.
Inwestycja szybsza i tańsza dzięki obiektom modułowym
Wiedziałam czym zajmuje się moja firma i wiedziałam, że mój szef jest bardzo zajęty. Więc, przy okazji nowej inwestycji – gdy wygraliśmy przetarg, rzucił mi hasło obiekty modułowe; wiedziałam czego ode mnie oczekuje. Musiałam zorientować się, które firmy zajmują się modułami, jak działają na naszym rynku, musiałam poznać ich oferty, przedstawić w zarysie nasze warunki, a w ostatecznej fazie albo wybrać firmę, która obiekty modułowe postawi, albo zorganizować przetarg na ich postawienie. Uwielbiałam takie zadania, ponieważ świetnie się czułam zdobywając wiedzę i organizując czas. Najpierw przygotowałam się merytorycznie i poszukałam budownictwa modułowego w Internecie. Znałam temat po wierzchu, ale chciałam zobaczyć, z którymi firmami będę się kontaktować. Nam zależało na umieszczeniu na pół roku trzydziestu pracowników na placu budowy. Dlatego, gdy już przeprowadziłam wstępną selekcję podzwoniłam i umówiłam się na spotkania w firmach ze swojego województwa i na rozmowy telefoniczne z dalszymi. Każdej firmie przedstawiłam nasze potrzeby: na ile ludzi potrzebujemy moduły i kiedy będzie rozłożona inwestycja w czasie. Poprosiłam o wycenę. Budownictwo modułowe jest tanie i szybkie, a nam teraz na tym zależało.
Okazało się, że różnice w postawieniu obiektów nie są małe, dlatego do rozmów wkroczył mój szef. Widziałam, że jest zadowolony z tego co znalazłam i z podłoża, które przyszykowałam. Lubiłam i nadal lubię dobrą atmosferę podczas rozmów biznesowych. Bez nerwów, z uśmiechem i dystansem. W końcu obydwie strony mają skorzystać.