Jakiś czas temu pomyślałam, że najwyższy czas jechać nad morze. Wakacje prawie się kończyły, a ja zajęta pracą nie miałam głowy do wakacji. Trzeba było to zmienić. Na szybko zarezerwowałam z przyjaciółką jakiś domek, nawet nie patrząc na jego wyposażenie. Później bałam się, że jadę tak w ciemno i zastanawiałyśmy się, co zastaniemy na miejscu.
Sarbinowo i najlepszy domek wypoczynkowy
Kiedy już dojechałyśmy i ujrzałyśmy domki w Sarbinowie do wynajęcia, nie spodziewałam się, że nasz będzie najładniejszy ze wszystkich! Całkiem spory drewniany domek, posiadał nawet mały tarasik, żeby można było sobie wieczorem posiedzieć. Już samo zewnętrze mnie urzekło i byłam ciekawa, co zastanę po wejściu do środka. Okazało się, że wnętrze domku również było wykonane z dbałością o najmniejsze szczegóły. Był średniej wielkości pokoik, w środku telewizor i różne udogodnienia. Była też suszarka do włosów. Ładny prysznic z kabiną, umywalka, wszystko na najwyższym poziomie. Widać było, że ktoś włożył całe serce w ten domek. W pokoju na środku podłogi były mięciutkie dywany. Okna z roletami, żeby zasłonić się zarówno w dzień, jak i w nocy. Była też kuchnia i mikrofalówka, z której bardzo często korzystałyśmy, bo nie przepadamy obie za gotowaniem. Ogólnie z domku byłam bardzo zadowolona, wysypiałam się porządnie na wygodnym, mięciutkim łóżku. Wszystko było bardzo nowocześnie zaprojektowane a nawet wcale aż tak dużo za ten wynajem nie zapłaciłyśmy.
Przeżyłyśmy najlepszy wypoczynek pod słońcem. Opaliłyśmy się na brązowo, jadłyśmy pyszne lody i zapiekanki. Tak bardzo potrzebowałam tego odpoczynku. Raz tylko padał deszcz i większość dnia spędziłyśmy w domku, ale nie było tak źle. W kuchennej szufladzie znalazłyśmy karty do gry i miałyśmy przynajmniej co robić.