Kiedy niedługo po ślubie wraz z mężem udało nam się kupić mieszkanie nie byliśmy zgodni co do tego, w jakim stylu chcemy je urządzić. Osobiście stawiałam na nowoczesność. Intensywne kolory, jednobarwne meble o prostych kształtach.
Fototapety do sypialni okazały się problemem
Mąż był niestety nieco większym tradycjonalistą. Podobały mu się drewniane, rzeźbione nogi stołów i krzeseł, dywany, obrazy w pozłacanych ramach. Oczywiście spotykał się z moim zdecydowanym protestem- nie mogłabym mieszkać czując się wciąż, niczym na ekspozycji w Wersalu. Szukaliśmy więc innych rozwiązań. Projektów, które spodobają się nam jednocześnie. Nie było to łatwe, jednak w końcu trafiliśmy na fototapety 3d. Przekonały nas do siebie natychmiast. Fototapety na ścianę w okamgnieniu zażegnały nasz trwający kilka miesięcy spór. Pozostała jedynie kwestia wyboru obrazów. Jako pierwszy powstał projekt fototapety do kuchni. Przedstawiały nasze ukochane Tatry. Piękna panorama roztaczała się ponad blatem kuchennym, a ja czułam się, jak gdybym miała okno wprost na najpiękniejsze miejsce na ziemi. Oboje byliśmy zachwyceni osiągniętym efektem. Nieco trudniejszym zadaniem okazał się wybór fototapety do sypialni. Nie mogliśmy znaleźć niczego, co spełniałoby nasze oczekiwania. Lasy wydawały się zbyt banalne, morze nie było tym, co chcielibyśmy oglądać codziennie rano, zaraz po przebudzeniu. Ostatecznie przekonała nas fotografia pochodząca zapewne z jakiegoś zamku. Przedstawiała dziedziniec, biegnące naokoło mury, ceglane ściany.
Wykonana jedynie w odcieniach szarości oraz czerni i bieli fotografia sprawiła, że nasza sypialnia stała się miejscem naprawdę tajemniczym. Z uśmiechem stwierdziliśmy, że taki wystrój gwarantuje nam piękne sny. Jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego i zgodnie uważamy fototapety 3d za wspaniały wynalazek.