Wymarzone wesele – czas na salę weselną!

Tak, stało się w końcu to, o czym tak dawno marzyłam. Mój chłopak oświadczył mi się, rodzice to zaaprobowali i teraz w końcu zostanę żoną. No i panną młodą, bo przecież ślub i wesele to podstawa. Od tak dawna zastanawiałam się, jak będzie wyglądał mój ślub, a teraz te moje wszystkie marzenia będą mogły się spełnić.

Sala weselna na moje wymarzone wesele

sala na wesele

Ileż to będzie załatwiania, bo przecież i dom weselny i wszystko, żeby móc godnie gości przyjąć. Tak na to czekałam, że jak już robić, to z pompą, jak to się mówi. Ma być dużo osób i dużo jedzenia i dobrej muzyki, żeby każdy był usatysfakcjonowany. Potrzebna jest też duża sala weselna, żebyśmy się nie cisnęli w malutkiej, i żeby każdy mógł się swobodnie poruszać. Marzyłam o tym, żeby moja sala bankietowa miała w sobie wiele elementów drewnianych. Mój przyszły małżonek jest stolarzem, a ja wykonuję różne elementy artystyczne malowane na drewnie. Więc taki wystrój akurat pasował tam jak ulał. Moja koleżanka powiedziała mi, że tam gdzie miała miejsce pierwsza komunia jej córki, a była to Warszawa, akurat wszystko było drewniane. Więc akurat pasowało to do mojej wyobrażonej wizji. Postanowiłam od razu przejechać się w tamto miejsce na takie oględziny. Faktycznie, ta sprawdzona sala weselna w Warszawie była niesamowita. Zastanawiałam się, czy Piaseczno miło powita tylu moich gości z radością. Wiadomo, że wybór właściwego miejsca jest najważniejszy. To miał być mój najważniejszy dzień, dlatego starałam się, aby wszystko było tak, jak sobie wymarzyłam.

Mój narzeczony na szczęście zgadzał się na wszystko i nie oponował. Nie znał się za bardzo na tej całej organizacji, więc wszystko leżało w mojej gestii. Miałam nadzieję, że spodoba mu się to, co wymyśliłam, i że będziemy razem wiedli spokojne i szczęśliwe życie. Moje największe marzenie, to być właśnie z nim.