Wiele osób może się zastanawiać nad tym w jaki sposób zarabiam pieniądze skoro nie wychodzę rano do pracy i nie wracam z niej wieczorem. Każdy ma utrwalone w głowie, że pieniądze można zarabiać jedynie pracując. To już nie te czasy, bo dzisiaj można zarabiać gigantyczne pieniądze nie wychodząc z domu. Ja zajmuje się zawodowo numizmatyką i z tego czerpię bardzo przyzwoite zyski.
Na markach niemieckich i dolarach zarabiam najwięcej
Na czym zatem polega moja praca? Otóż odwiedzam wszystkie miejsca, w których obraca się numizmatami. Interesuje mnie wszystko co jest stare i w dobrym stanie. Najbardziej lubię odwiedzać giełdy staroci, czyli tak zwane pchle targi. Jeśli uda mi się dobrze trafić na mało zorientowanego sprzedawcę to każdą zainwestowaną złotówkę mogę pomnożyć razy kilkadziesiąt. Gdy tylko pojawiam się na organizowanej w moim mieście giełdzie to wszyscy wiedzą, że na pewno kupię marki niemieckie i dolary jeśli tylko ktoś będzie je oferował. Specjalizuję się w tych walutach, bo są najbardziej pożądane przez polskich i zagranicznych kolekcjonerów. A przecież tysiące Polaków pracowało i mieszkało w Niemczech, więc sporo tamtejszej waluty znajduje się w naszym kraju. Znalezienie cennego numizmatu na giełdzie staroci i kupienie go za dobre pieniądze pozwala mi zarobić sporo pieniędzy. Poza bilonem i banknotami szukam też ciekawych antyków, ale na tym nie znam się tak dobrze jak na niemieckiej walucie sprzed lat.
Poza obrotem numizmatami zajmuję się jeszcze kilkoma innymi pracami, które wykonuję w domu. Nie muszę rano wcześnie wstawać, żeby iść do pracy i mogę żyć w swoim tempie. Szkoda tylko, że pchli targ z moim mieście organizowany jest tylko raz w miesiącu. Dlatego w każdy weekend staram się wybrać w miejsce, gdzie akurat organizowana jest giełda staroci.